Na "Transit Of Venus" natknąłem się przypadkiem. Nie sądzę, by wiele osób kojarzyło zespół Black Forest Fire. A warto propagować tę płytę. To uczciwa propozycja, bo nie jest zestawem "3 + wypełniacze". Przypominają się czasy, gdy wydawano CAŁE RÓWNE ALBUMY. Ponadto, "Transit Of Venus" to sentymentalny powrót do lat 90., gdy indie rock był żywym zjawiskiem, nie tylko pustym hasłem z branżowego periodyku. Ten gatunek miał przecież należne sobie miejsce w muzycznych telewizjach, w czasach, gdy te nadawały jeszcze muzykę.
środa, 15 maja 2013
Indie, moja miłość
Dobrze mieć siostrę za oceanem. Siostrę, co podeśle płytę trudno
dostępną w Europie. Jestem bowiem takim małoamazonowym ogórkiem,
kupowanie muzyki w formie elektronicznej - to nie dla mnie. Muszę
potrzymać dysk w rękach. Muszę przytulić nos do okładki. Bez tej gry
wstępnej nie zacznę słuchać muzyki tak serio-serio. Inaczej nie
potrafię. Za dużo dziś dźwięków nieważnych, za dużo się słucha niedbale.
Na "Transit Of Venus" natknąłem się przypadkiem. Nie sądzę, by wiele osób kojarzyło zespół Black Forest Fire. A warto propagować tę płytę. To uczciwa propozycja, bo nie jest zestawem "3 + wypełniacze". Przypominają się czasy, gdy wydawano CAŁE RÓWNE ALBUMY. Ponadto, "Transit Of Venus" to sentymentalny powrót do lat 90., gdy indie rock był żywym zjawiskiem, nie tylko pustym hasłem z branżowego periodyku. Ten gatunek miał przecież należne sobie miejsce w muzycznych telewizjach, w czasach, gdy te nadawały jeszcze muzykę.
Na "Transit Of Venus" natknąłem się przypadkiem. Nie sądzę, by wiele osób kojarzyło zespół Black Forest Fire. A warto propagować tę płytę. To uczciwa propozycja, bo nie jest zestawem "3 + wypełniacze". Przypominają się czasy, gdy wydawano CAŁE RÓWNE ALBUMY. Ponadto, "Transit Of Venus" to sentymentalny powrót do lat 90., gdy indie rock był żywym zjawiskiem, nie tylko pustym hasłem z branżowego periodyku. Ten gatunek miał przecież należne sobie miejsce w muzycznych telewizjach, w czasach, gdy te nadawały jeszcze muzykę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No po prostu super! Ale przeniesienie w czasie. Na pewno tez domyslasz sie ze podoba mi sie fotka u dołu... ;)
OdpowiedzUsuńa i owszem :-) okładka tylko dopełnia całości. baaardzo porządna płyta
OdpowiedzUsuń